tańce, tańce!!!

[Vladira]

jak tam u was z tańczeniem? ja uwielbiam szaleć na parkiecie albo nawet we własnym pokoju - wystarczy, że usłyszę swoje ulubione piosenki i nogi same zaczynają mi się ruszać ;P

[admin]

super chyba każdy tak ma, że przy ulubionych kawałkach jest w stanie wykrzesać z siebie znacznie więcej niż normalnie.

[Edyta]

jak już tańczę, to tylko w domu na parkiecie jakoś sie nie odważam, czasem na jakimś weselu mi się tylko zdarzy

[Ogolin]

najelpiej na weselu, przy tych swojskich klimatach xD wtedy nikt się nie hamuje i można się bawić.

[Quin]

na weselu, każdy jest opity i nie pamięta co robił dzień wcześniej

[Randa]

haha jak się jest opitym to się raczej nie tańczy tylko chwieje i przewraca ;P ale jak się jest lekko podchmielonym czy też zalkoholizowanym czymś innym, to faktycznie tańczy się o wiele lepiej ;D